W maju 6. edycja ParaRudnik. Z założenia jest to impreza targowa. Każdego roku pojawia się cała masa nowego sprzętu, który pomaga rzeszy ludzi spełniać marzenia o lataniu. I rzeczywiście każdego roku zainteresowanie ofertą ParaRudnik jest ogromne. W trakcie przygotowań do tegorocznej imprezy organizatorzy zastanawiali się, w jaki sposób uatrakcyjnić wydarzenie. Jako że zdecydowali się pójść z duchem czasu i włączyć się w propagowanie gałęzi lotnictwa związanej z dronami, wpadli na pomysł organizacji wyścigów tych maszyn. Ale nie tych, które służą do filmowania, obserwacji czy innych skomplikowanych zadań z powietrza. Dają pole do popisu tym, którzy z latania dronami wyścigowymi uczynili prawdziwą pasję i potrafią wykrzesać iskrę rywalizacji.
Rywalizacja w Drone Race przebiegać będzie na specjalnie przygotowanym torze przeszkód w pierwszym dniu targów, czyli 27 maja. W jednym z zabezpieczonych sektorów rudnickiego lotniska stanie obiekt, którego nigdy wcześniej w regionie nie było. Nic dziwnego, sama branża dronowa, choć dynamicznie rozwijająca się, jest stosunkowo młodą. Nie mówiąc już o rywalizacji sportowej. Ale w środowisku mówi się, że to sport przyszłości, porównywalny do wyścigów samochodowych czy motocyklowych. Równie widowiskowy i ekscytujący. Z tą różnicą, że tor do wyścigów dronowych można zbudować niemal wszędzie, „wyścigówki” są dużo tańsze i jest to przede wszystkim bezpieczniejsze. Od kilku lat na każdej szerokości geograficznej lawinowo przybywa zawodników. Od ubiegłego roku zawody transmituje amerykańska telewizja MGM. Żeby uatrakcyjnić przekaz organizowane są w opuszczonych fabrykach i centrach handlowych, nieczynnych tunelach metra czy na stadionach.
Dron wyścigowy to z pozoru zabawka. Jest niewielki, wręcz kompaktowy, o niskiej wadze. Takie wrażenie sprawia będąc w bezruchu. Ale wystarczy włączyć zasilanie, by w rękach wprawnego zawodnika stał się prawdziwą bestią. Prędkości przekraczają 100 km/h. A trzeba sobie uświadomić, że to wszystko dzieje się na torze przeszkód, usłanym bramkami i pachołkami, o wymiarach 150m2.
Sam lot jest agresywny, obfitujący w nagłe zwroty, zdarzają się też widowiskowe kraksy. Piloci sterują maszynami używając do tego specjalnych gogli, które wyświetlają obraz rejestrowany przez zamontowaną na dronie kamerkę. Kierowanie nim wymaga skupienia i niezwykłej precyzji.
Organizacją Drone Race podczas tegorocznych ParaRudnik zajmuje się firma dronowa Na Horyzoncie. To jednocześnie członkowie Aeroklubu Częstochowskiego. Mamy nadzieję, że podobne wydarzenia będą na lotnisku w Rudnikach odbywały się częściej. Tym bardziej, że czynione są starania do utworzenia sekcji dronowej w Aeroklubie Częstochowskim.
I jeszcze garść informacji, które mogą przydać się zainteresowanym startem w naszej imprezie:
1. Rejestracja zgłoszeń zawodników kończy się 20 maja o godz. 20:00
2. Plan trasy wyścigu zostanie przesłany uczestnikom w odpowiedzi na e-mail z formularzem zgłoszeniowym (zachęcamy do wczesnej rejestracji).
3. Nagrody opisane w regulaminie są nagrodami gwarantowanymi. Wszyscy zawodnicy otrzymają pamiątkowe dyplomy.
4. Licencja sportowa nie jest wymagana.
5. Zapewniamy możliwość naładowania pakietów na miejscu.
6. Zapewniamy podstawowe narzędzia podczas trwania zawodów (stacja lutownicza kolbowa + hotair, taśma izolacyjna, rurki termokurczliwe, śrubokręty, etc).
7. Jeśli, któryś z uczestników uzna to za konieczne lub wygodne dla niego, może usunąć wtyk serwo od transpondera i przylutować przewody do zasilania +5V.
8. Kaucja za transponder jest zwracana po jego zdaniu.
9. Transponder można zamontować na rzep mocujący pakiet (np. rurką termokurczliwą lub taśmą izolacyjną).
10. Ze względów bezpieczeństwa i organizacyjnych wstęp do wydzielonej strefy mają tylko zawodnicy i obsługa. Widzowie oddzieleni są ogrodzeniem od toru.
10. Zapewniamy pomoc w znalezieniu noclegu na polu namiotowym, w pokojach na terenie Aeroklubu lub w pobliskich hotelach.
Zapraszamy do udziału w zawodach.
Pakiet rejestracyjny znajdziecie na http://pararudniki.pl/droneracing/
